Dużo słyszałam o jeziorze Como, o zachwycających miasteczkach nad wodą, o zielonych wzgórzach, pięknych widokach… Byłam przeszczęśliwa, gdy udało mi się w końcu tam pojechać. I żałuję, że tak późno tam trafiłam! Moim ochom i achom nie było końca – i wcale nie dziwię się, że Como jest uznane za najpiękniejsze jezioro Włoch.
Mój wyjazd był krótki, ale udało mi się zobaczyć dużo miasteczek nad Como i przede wszystkim poczuć ich klimat. Mieszkałam w małej, cichej miejscowości Riva, położonej tuż nad wodą, gdzie widoki były wspaniałe i w pełni mogłam poczuć włoskie dolce vita. Jeździłam jednak autem wzdłuż całego wybrzeża i pływałam promem, dzięki czemu udało mi się zobaczyć wiele pięknych miejsc.
Bellagio
Bellagio znajduje się u styku dwóch „odnóg” jeziora Como. To przepiękne miasteczko znane z widoków na jezioro i ośnieżone szczyty Alp. W Bellagio jest dużo hoteli, restauracji i sklepów, odpływają też stamtąd promy do każdego większego miasta nad Como, jest to więc bardzo dobra, choć nieco zatłoczona baza wypadowa.
W Bellagio warto przespacerować się po Via Roma z południa na północ wzdłuż jeziora, potem wspiąć się na łagodne wzgórze w stronę kościoła San Giacomo, a następnie przechadzać się po Via Garibaldi, co jakiś czas zbaczając w zaułki pełne sklepików i knajpek. Jeśli macie czas, to przejdźcie się po Via Eugenio Vitali do Punta Spartivento, skrajnego punktu półwyspu, gdzie znajduje się przepiękny ogród. (…)
Aleksandra Bogusławska, podróżniczka, autorka bloga Duże Podróże
Więcej przeczytasz w 13. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [26 czerwca i 3 lipca 2022 R. XXXIII Nr 13 (850)]
Numer 13/2022 dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji tradycyjnej (papierowej) można zakupić TUTAJ.
UWAGA – NOWOŚĆ!
Numer 13/2022 dwutygodnika „Pielgrzym” w wersji elektronicznej (PDF) można zakupić TUTAJ.
