Nalejcie mi coś na rozgrzewkę – Sławek Walkowski

Kombinujcie, jak się da. W ostateczności kupcie gotowca w sklepie. Grzaniec was rozgrzeje, odpręży i sprawi, że bardzo szybko zaśniecie. Pomoże nam przetrwać tę noc polarną.

REKLAMA


Listopad dobiegł końca, a my nadal budzimy się i idziemy spać w ciemnościach. Za oknem wieje. Jest zimno. Ciemno i ponuro. Zaczyna nam brakować dowodów na istnienie słońca. Ciepłe kraje to tylko legendy. Nasze wspomnienia z plaż to halucynacje. Przed wyjściem z domu ubieramy się pół godziny, a nasza odzież waży tonę. Jesteśmy ponurzy i nic nas nie cieszy. Nie mamy na nic ochoty. Kichamy i prychamy. Najchętniej zapadlibyśmy w wygodnym głębokim fotelu z ciepłymi futrzanymi kapciami na nogach, owinięci miękkim kocem. Spoglądalibyśmy na wesoło trzaskający ogień w kominku, od czasu do czasu pociągając ze szklanki rozgrzewający napój. Nie wiem jak wy, ale ja mógłbym tak do Bożego Narodzenia. A najchętniej do wiosny. (…)

Sławek Walkowski


Więcej przeczytasz w 25. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [12 i 19 grudnia 2021 R. XXXII Nr 25 (836)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (25/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-252021/287


Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *