Wszyscy Węgrzy chodźcie z nami! – Jan Hlebowicz

Oddolną pomoc Polaków dla Węgrów podczas rewolucji 1956 roku szacuje się na ówczesne 2 miliony dolarów. Przewyższała ona wsparcie udzielone Węgrom przez rząd USA.

REKLAMA


Powszechnie znane jest powiedzenie „Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”, mówiące o zażyłej przyjaźni narodu polskiego i węgierskiego. Jej sprawdzianem były wydarzenia 1956 roku. Gdy w Polsce trwały demonstracje służące demokratyzacji kraju rządzonego przez komunistów, naród węgierski poparł postulaty Polaków. W czasie dramatycznej sytuacji na Węgrzech, która miała miejsce niedługo później, Polacy pospieszyli z pomocą, dostarczając krew, leki i produkty pierwszej potrzeby. Wiele akcji solidarnościowych z Węgrami miało miejsce na Pomorzu Gdańskim.

Tu wiszą kostki z kultu jednostki
W październiku 1956 roku system komunistyczny w Polsce chwiał się w posadach. Polacy żądali gruntowanych reform. Na horyzoncie pojawił się człowiek, które reformistyczne postulaty miał zrealizować. Więziony za tak zwane odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne Władysław Gomułka został po wypuszczeniu z aresztu powitany niczym bohater. W trakcie VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR, trwającego od 19 do 21 października, uzyskał stanowisko I sekretarza. Nastąpiło to wbrew kierownictwu Związku Sowieckiego. Jednostki Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej ruszyły z baz na Dolnym Śląsku i Pomorzu Zachodnim w kierunku Warszawy i zatrzymały się w odległości stu kilometrów od polskiej stolicy. Generałowie sowieccy czekali w gotowości do ataku. (…)

Jan Hlebowicz


Więcej przeczytasz w 23. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [14 i 21 listopada 2021 R. XXXII Nr 23 (834)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (23/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-222021/287


Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *