Nazywany jest „ojcem światowej elektroniki”. Bez jego nowatorskiej metody wzrostu kryształów nie byłoby dzisiaj laptopów, tabletów i smartfonów. Jest najczęściej cytowanym Polakiem w światowej literaturze fachowej.
W zniewolonej przez komunistów Polsce skazany został na zapomnienie. Zmarł na atak serca po rewizji przeprowadzonej przez „bezpiekę”. W środowisku naukowym powtarza się, że gdyby żył dziesięć lat dłużej, otrzymałby Nagrodę Nobla. Mimo gigantycznych zasług i dorobku nie funkcjonuje w powszechnej świadomości społecznej Polaków. O kim mowa? O Janie Czochralskim. W październiku przypada kolejna rocznica jego urodzin.
Wybuchowe eksperymenty
Urodził się w Kcyni, niewielkim miasteczku w zaborze pruskim, niedaleko Bydgoszczy. Był synem stolarza. Od małego pasjonował się chemią. Wprawdzie ukończył seminarium nauczycielskie, ale z powodu zbyt słabych ocen podarł swoje świadectwo maturalne, co uniemożliwiało mu pracę w wyuczonym zawodzie. (…)
Jan Hlebowicz
Więcej przeczytasz w 22. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [31 października i 7 listopada 2021 R. XXXII Nr 22 (833)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (22/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-222021/287