Inny Ojciec Pio – Wincenty Łaszewski

W jednej epoce żyło dwóch wyjątkowych spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Więcej, klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny niczym balsam wylewany na rany. Ten ostatni nawet największym grzesznikom zadawał niewielkie formy zadośćuczynienia i sam odprawiał za nich ciężkie pokuty.

REKLAMA


Pierwszego doskonale znamy – to o. Pio z San Giovanni Rotondo. Drugim jest o. Leopold z Padwy. Mało kto o nim słyszał. Nic dziwnego, zawsze żył w ukryciu, do tego liczył zaledwie 135 centymetrów wzrostu i miał wadę wymowy.
Wystarczy wspomnieć, że stygmatyk z Pietrelciny pytał przybywających do niego pielgrzymów z północnych Włoch: „Po co przyjeżdżacie do mnie? Przecież macie u siebie świętego spowiednika”, by przekonać się o jego wyjątkowości.
Myślę, że nie jestem osamotniony, mówiąc, że bliżej mi do Padwy niż do San Giovanni – i to nie tylko w kilometrach. Łatwiej mi klęknąć do spowiedzi przed o. Leopoldem… Zaraz przekonacie się, dlaczego. (…)

Wincenty Łaszewski


Więcej przeczytasz w 20. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [3 i 10 października 2021 R. XXXII Nr 20 (831)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (20/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-202021/287


Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *