Ziarno Słowa – ks. Wojciech Kardyś

XI i XII NIEDZIELA ZWYKŁA

REKLAMA


XI NIEDZIELA ZWYKŁA
„Ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze”
„Sprawiedliwy zakwitnie jak palma”

Wyjaśniając ważne sprawy, Jezus często posługiwał się obrazami zaczerpniętymi z pracy rolnika i ze świata przyrody. W przypowieści porównał królestwo Boże do ziarna wrzuconego w ziemię, z którego z czasem wyrosną obfite kłosy. I choć nieoceniona jest praca rolnika, w dużej mierze wszystko „samo” urośnie. Jeszcze bardziej spektakularny efekt przynosi małe ziarnko gorczycy, które po pewnym okresie przeobraża się w sporych rozmiarów krzew. Do tego jest on pożyteczny, gdyż w jego gałęziach ptaki budują swe gniazda (por. Mk 4,36–34). Królestwo Pana – pójdźmy dalej za tymi dwoma przykładami – rozrasta się w wielkie dzieło (często bez naszego wpływu), a efekt końcowy może wszystkich zaskoczyć. Ustami Ezechiela Bóg zapowiedział, że zasadzi na wysokiej górze gałązkę cedrową (por. cytat w tytule; Ez 17,22), w której kiedyś zagnieżdżą się ptaki. Sprawi też, że pełne pychy zielone drzewa uschną, a Jego drzewo nigdy nie zwiędnie. Ilustracjami bywają niekiedy również drzewa owocowe, bo ich zadaniem jest nie tylko rosnąć, ale także owocować. Owoce to ludzkie czyny. Człowiek sprawiedliwy zakwitnie jak palma (por. cytat w podtytule; Ps 92,13) i rozrośnie się jak libański cedr, a życiodajność soków i obfite owocowanie towarzyszyć mu będą nawet w starości. Drzewo rodzi owoce nie dla samego siebie, ale po to, by służyły innym. Kiedyś każdy z nas będzie musiał pokazać Chrystusowi swoje owoce, dobre lub złe, i zdać sprawę ze swego życia. Warto odczytać słowa św. Pawła w tym właśnie kontekście (por. 2 Kor 5,6–10).


XII NIEDZIELA ZWYKŁA
„Nagle zerwał się gwałtowny wicher”
„Z wichru Pan zwrócił się do Hioba”

Gwałtowny i nagły wiatr może spowodować wiele szkód, a nawet stanowić zagrożenie dla ludzkiego życia. Przekonali się o tym uczniowie, których wietrzna pogoda zaskoczyła, gdy przepływali łodzią przez jezioro Genezaret (por. cytat w tytule; Mk 4,37). Przerażeni perspektywą nieuchronnej śmierci (fale uderzały w łódź, która zaczęła napełniać się wodą) zbudzili Jezusa spokojnie śpiącego na wezgłowiu. Mistrz natychmiast uspokoił niszczycielski żywioł. Wszyscy odczuli ulgę, podobnie jak żeglarze, którzy w obliczu silnego sztormu nieraz wołali do Boga, prosząc Go o pomoc, i ją otrzymywali (por. Ps 107,23–31). Rozkoszowali się potem ciszą morza i łagodnością fal, które chwilę wcześniej mogły doprowadzić do zatonięcia okrętu. Dlaczego Pan, który uśmierza żywioły, do Hioba przemówił z wichru (por. cytat w podtytule; Hi 38,1)? Może dlatego, by powstrzymać jego nadęte fale (por. Hi 38,11) – fale buntu i namiętności. Tutaj wiatr nabiera charakteru metaforycznego. I my czasem w życiu stajemy w obliczu takich czy innych zagrożeń. „Czy toń spokojna, czy huczą fale”, zawsze powinniśmy szukać pomocy u Pana. A doświadczenie biblijnych bohaterów i ludzi o niezachwianej wierze pokazuje, że On nie opuści swych dzieci w potrzebie. Aby wyzwolić człowieka tonącego w odmętach śmierci, posłał swego Syna, aby za niego umarł i zmartwychwstał, przez co uczynił go nowym stworzeniem (por. 2 Kor 5,14–17). Dzięki Chrystusowi i ku niezadowoleniu diabła fale śmierci uspokoiły się i nastąpiła błogosławiona cisza wiecznego życia.


Więcej przeczytasz w 12. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [13 i 20 czerwca 2021 R. XXXII Nr 12 (823)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (12/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-122021/287

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *