Ziarno Słowa – ks. Wojciech Kardyś

NIEDZIELA TRÓJCY NAJŚWIĘTSZEJ, UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA oraz X NIEDZIELA ZWYKŁA

REKLAMA


NIEDZIELA TRÓJCY NAJŚWIĘTSZEJ
„W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”
„Pan jest Bogiem, (…) nie ma innego”

Słowa zawarte w podtytule (Pwt 4,35) stanowią swoiste wyznanie wiary każdego Izraelity, który w przeciwieństwie do pogan wierzył, że Pan (a w oryginale hebrajskim pojawia się tu imię Jahwe) jest jedynym Bogiem. Ościenne ludy wierzyły w istnienie wielu bogów (taki system wierzeń nazywamy politeizmem), jedynie naród wybrany był przekonany, że Bóg jest jeden (monoteizm). Tenże Bóg stworzył cały świat (por. Ps 33,6.9) i człowieka, którego otacza swą troską (por. Ps 33,18–19). Do głowy nie przyszło starożytnym Izraelitom, że istnieją trzy Osoby Boskie. Prawdę o Trójcy Świętej Wszechmogący objawiał stopniowo na kartach Pisma, a dopiero z przyjściem na świat Jezusa ukazał ją wyraźnie. Przed wstąpieniem do nieba Chrystus polecił uczniom, aby nauczali wszystkie narody i udzielali chrztu „w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19), a więc w imię Boga Jedynego istniejącego w trzech Osobach. Prawdę tę głosili swym współwyznawcom apostołowie. Św. Paweł napisał do Rzymian, że ci, których prowadzi Duch Boży, mogą wołać do Boga „Abba, Ojcze!”, gdyż stali się dziećmi Bożymi oraz współdziedzicami Chrystusa” (por. Rz 8,14–17). W ten sposób ukazał działanie całej Trójcy Świętej, choć nigdzie nie mówił o istnieniu trzech różnych bogów. Nie umiał jednak (jak i dzisiaj nikt nie umie) wyjaśnić, jak to jest możliwe, że Pan jest jeden, ale jednocześnie istnieje w trzech Osobach. Można teologicznie dociekać i szukać odpowiedzi, jednak prawda o Trójcy Świętej pozostanie dla nas na zawsze tajemnicą.


UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA
„To jest moja Krew Przymierza”
„Chrystus (…) złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę”

W starożytnym Izraelu istniał rozbudowany system ofiarniczy. Kapłani składali Bogu w imieniu swoim i w imieniu ludu różne ofiary, najczęściej ze zwierząt. W pierwszym czytaniu wspomniana jest „ofiara całopalna” i „ofiara biesiadna” (por. Wj 24,5), a psalmista mówi o „ofierze pochwalnej” (Ps 116B,17). W rytuale ofiarnym duże znaczenie miały obrzędy związane z krwią. Pokropiwszy ludzi krwią zwierząt, Mojżesz rzekł: „Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów” (Wj 24,8). Ofiary i krew zwierząt stały się niejako przypieczętowaniem przymierza Boga z narodem wybranym. Przymierze to jednak nie było doskonałe i musiało się kiedyś skończyć. Zapowiadało ono jedynie nowe, wieczne przymierze, jakie zawarte miało być dzięki Chrystusowi. Zbawiciel ustanowił Eucharystię, w której obok chleba, który stał się Jego Ciałem, Jego wyznawcy mogą posilać się także Jego krwią. Wziąwszy do ręki kielich, Pan wypowiedział słowa: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana” (Mk 14,24). W ten sposób zaistniało nowe przymierze, przewyższające to pierwsze. O jego wyjątkowości pisał autor Listu do Hebrajczyków, porównując je do starego. Jest ono doskonalsze, bo doskonały jest Arcykapłan (w przeciwieństwie do grzesznych kapłanów Izraela) i bezcenna jest krew przymierza (Krew Chrystusa, nie zaś krew zwierząt). Taka jest ta wyjątkowa, nieskalana Ofiara (por. cytat w podtytule; Hbr 9,14) i wiecznym pozostaje przymierze przez nią zawarte.


X NIEDZIELA ZWYKŁA
„Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę”
„Będziemy mieli mieszkanie od Boga”

Słowa zawarte w tytule (Rdz 3,15) wypowiedział rozgniewany Bóg do węża po tym, jak ten zwiódł Ewę (a ona później Adama). Podszept diabła (bo to on posłużył się wężem) kosztował prarodziców wiele. Zostali wygnani z ziemskiego raju, a nadto jeszcze utracili szansę na wejście do raju niebieskiego. Surowy i sprawiedliwy Bóg postanowił jednak okazać ludziom, których kondycja po grzechu Adama i Ewy pozostawała beznadziejna, swoje miłosierdzie. Wraz z psalmistą mogli wołać „z głębokości” do Pana (por. Ps 130,1), a On nie pozostał głuchy, lecz wejrzał na ich rozpaczliwe błaganie. Posłał na świat swego Syna, aby Ten złożył z siebie samego Ofiarę i odkupił grzeszną ludzkość. Podczas swej ziemskiej działalności Zbawiciel nie raz gromił szatana, winowajcę nieporządku w świecie, czego dowodem jest dzisiejsza Ewangelia zawierająca wzmiankę o egzorcyzmie, czyli wypędzaniu złych duchów (por. Mk 3,20–35). Swoją śmiercią i powstaniem z martwych Chrystus ostatecznie pokonał diabła, choć na pełen finał Jego wielkiego zwycięstwa musimy poczekać aż do końca świata. Dla każdego z nas końcem świata będzie własna śmierć. Ufamy, że „kiedy nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga (…) w niebie” (2 Kor 5,1). Gdyby nie działalność Chrystusa, to mieszkanie pozostałoby na zawsze puste. Tymczasem Pan swym zwycięstwem nad śmiercią, piekłem i szatanem podarował nam do niego klucz. Od nas zależy, czy po niego sięgniemy, aby zamieszkać na całą wieczność w niebie.


Więcej przeczytasz w 11. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [30 maja i 6 czerwca 2021 R. XXXII Nr 11 (822)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (11/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-102021/287

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *