Zobaczyć miłość – Piotr Wojciechowski

W maju przypomina się bitwa o Monte Cassino – ofiara krwi. Jak sprawić, aby słowa naszych modlitw były bliżej naszych czynów?

REKLAMA


Ks. Janusz Pasierb w eseju „Obecność Eucharystii w kulturze polskiej”, w tomie „Na początku była kultura” podaje wiele przykładów z historii o tym, jak msza św. stawała się w przełomowych chwilach dziejów pieczęcią, wołaniem o łaskę, aktem dziękczynienia. Cytuję zapiski kapelana od Andersa, ojca Józefa Marię Bocheńskiego spod Monte Cassino, z maja 1944 roku: „12.V, godz. 1.30. Ksiądz biskup Gawlina postanowił odprawić mszę św. w nocy, tak, aby podniesienie wypadło na początek natarcia. Namiot kapelana jest ciasny, szaty liturgiczne biedne i pomięte, dwie małe świeczki palą się na stole-ołtarzu; komendant i paru żołnierzy tylko klęczy w mroku. (…) słyszę słowa konsekracji: «Ten jest kielich krwi mojej…», i wiem, że ksiądz biskup modli się z nami wszystkimi, za tych, którzy w tej chwili giną”. (…)

Piotr Wojciechowski


Więcej przeczytasz w 10. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [16 i 23 maja 2021 R. XXXII Nr 10 (821)]

TUTAJ można zakupić najnowszy (10/2021) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-102021/287

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *