Na sarkofagu, pod murem kościoła św. Wawrzyńca w Zaniemyślu, Konstancja Raczyńska umieściła napis: „Tu spoczywa Edward Nałęcz hr. Raczyński, który dla siebie był skąpy, pomocny biednym, hojny dla ojczyzny. Żona pilnuje tymczasem zwłok męża i błaga modlitwy dla niego”.
Zaniemyśl to maleńkie miasto w Wielkopolsce – z długą historią, gotyckim kościołem, malowniczymi kamieniczkami, jeziorem i wyspą Edwarda. I ten właśnie kawałek ziemi na środku jeziora jest miejscem tragicznym.
W 1817 r. hrabia Edward Raczyński zbudował na wyspie modrzewiowy dwór w stylu szwajcarskim, w którym mieszkał, pracował i przyjmował przyjaciół. Wokół posadził wiele rzadkich gatunków drzew. Kochał to miejsce. Ulubioną zabawą hrabiego była „hydromachia, czyli zabawa wodą i na wodzie”. Kazał wybudować flotyllę angielskich kanonierek, które toczyły bitwy, strzelając do siebie z armatek wodnych.
Hrabia Edward Raczyński zaangażował się też w ważny dla wielkopolskiej szlachty projekt budowy złotej kaplicy w katedrze poznańskiej. (…)
Elżbieta Ruman
Więcej przeczytasz w 15. numerze dwutygodnika „Pielgrzym” [26 lipca i 2 sierpnia 2020 R. XXXI Nr 15 (800)]
TUTAJ można zakupić najnowszy (15/2020) numer dwutygodnika „Pielgrzym”:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Pielgrzym-152020/287