Co w trawie piszczy?

Kwietniowy las potrafi zachwycić. W osłoniętych od wiatru, nasłonecznionych leśnych polanach tętni budzące się życie.

REKLAMA

Choć liście na drzewach jeszcze są małe, ruszyło pełną parą „ptasie radio”, a barwne kobierce pierwszych kwiatów zamieniają leśne uroczyska w iście baśniową krainę. Skąd przyroda wie, że to już czas? Tego nie wiemy, ale wystarczy kilka cieplejszych dni, żeby wyciągnąć z suchej warstwy zeszłorocznych liści najpewniejszego zwiastuna wiosny – latolistka cytrynka.

Barwne kwietne kobierce, tak charakterystyczne dla kwietniowego, zwłaszcza bukowego lasu, to geofity – rośliny ziemnopączkowe, których odnawiające się pączki spędzają niekorzystny dla wegetacji okres pod ziemią, jako bulwy, kłącza i cebulki. Gdy słońce mocniej zagrzeje, rozkwitają biało-fioletowymi dywanami. To zawilce gajowe, żywce gruczołowate i kokorycz. Dobrze jest właśnie w kwietniu nacieszyć nimi oko, bo czas ich życia jest krótki – już w maju liście drzew zasłonią tak potrzebne im do życia słoneczne światło. Brak liści na drzewach tworzy również świetne warunki do obserwacji i nasłuchiwania godowych pieśni ptaków – są już m.in. kopciuszki, zięby, jaskółki, drozdy, pliszki, puszczyki i żurawie, więc zabierajmy ze sobą wiosną do lasu aparaty fotograficzne i lornetki. (…)

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze dwutygodnika Pielgrzym (7/2019)

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *