Multimamy – mnożą i dzielą miłość

Wszystkie mamy wielodzietne, które znam, łączy jedno – nieopisana wewnętrzna radość. Dla całości obrazu trzeba pewnie dodać i zmęczenie, ale co zaskakuje – tego zmęczenia po nich nie widać. Jest to ostatnia rzecz, o której mówią. Są zgodne w jednym – miłość męża i dzieci napełnia je niezwykłą siłą.

REKLAMA

Wchodząc do domu Agnieszki Kaczmarek od wejściowych drzwi słychać śmiech i radosny rozgardiasz. Agnieszka i Filip są rodzicami piątki dzieci. W ich domu ważne miejsce zajmuje stół, przy którym wszyscy się spotykają i godzinami potrafią rozmawiać. – Bycie mamą to najważniejsza rola mojego życia, która każdego dnia stawia mi nowe, ciekawe wyzwania – opowiada Agnieszka. I dodaje, że to „najcudowniejsza i najtrudniejsza rola, jaką otrzymała od Boga. Rola świadoma i wymagająca poświęcenia. Dająca taką ilość satysfakcji, że chyba nic innego by tego nie dało”.

Patrząc na Agnieszkę trudno uwierzyć, że jest mamą piątki dzieci. Wygląda jak dwudziestokilkulatka, i taką też ma w sobie energię. Okazuje się, że ten młody wygląd i świeżość to cecha wspólna wielodzietnych mam. (…)

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze dwutygodnika “Pielgrzym”.

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *