Nie zauważyłeś…?

– Byłem sam w przedziale pociągu. Potem wsiadła jakaś dziewczyna – opowiadał pewien niewidomy chłopiec. – Mężczyzna i kobieta, którzy ją odprowadzali, musieli być jej rodzicami. Dawali jej mnóstwo wskazówek. Nie widziałem, jak wyglądała dziewczyna, ale podobała mi się barwa jej głosu.

REKLAMA

– Czy jedzie do Dehra Dun? – pytałem sam siebie.

Zastanawiałem się, jak mogę nie dać po sobie poznać, że jestem niewidomym.

– Jadę do Saharanpur. Tam wyjdzie po mnie moja ciocia. A pan, dokąd jedzie, można wiedzieć?

– Dehra Dun, a potem do Mussoorie – odpowiedziałem.

– O, jaki pan szczęśliwy! Uwielbiam góry. Szczególnie w październiku, kiedy jest tam pięknie.

– Tak, to najlepszy sezon – odpowiedziałem, sięgając pamięcią do czasów, kiedy jeszcze widziałem. – Wzgórza usłane są dzikimi daliami, słońce jest łagodne… (…)

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *