Rakowiecka i katedra

Udało mi się ostatnio odwiedzić areszt śledczy przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Chciałoby się dodać – słynny areszt śledczy przy Rakowieckiej. To oczywiście sława ponura.

REKLAMA

W latach 40. i 50. straciło w tym miejscu życie wielu polskich bohaterów, z największymi na czele: Fieldorfem, Pileckim, Szendzielarzem. Obecnie nie ma tu już więźniów, jest za to jeszcze służba więzienna. Obiekt przekształca się właśnie w nowoczesne Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Osób Represjonowanych w PRL. Oprowadzający mnie po obiekcie funkcjonariusz pokazywał kolejne miejsca, gdzie głównym celem systemu komunistycznego było upokorzenie ludzi. Upadlano ich w dzień i w nocy, idącemu na śmierć rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu wepchano przed egzekucją trociny do buzi, żeby w ostatniej chwili życia nie mógł wykrzyknąć czegoś, co nie spodoba się jego oprawcom. (…)

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *