Sałatkami można poczęstować koleżankę na plaży, nie narażając się na: „Dlaczego tu tyle mięsa? Zwariowałeś?!”.
Późna wiosna i lato to najwspanialszy czas na jedzenie w naszej okolicy. Mamy wspaniałe, właśnie dojrzewające warzywa i pierwsze tegoroczne owoce. Dzięki latu, które przypomina najbardziej słoneczne dni w Szkocji w lasach wyskakują spod igliwia kurki, a nawet prawdziwki. To najlepszy okres na wędkowanie i pochwycenie dorodnego pstrąga czy pysznych sardynek i kalmarów. A wielbiciele mięs zachwycają się teraz jagnięciną.
Nic zatem dziwnego, że latem króluje świeżość i lekkość. Bo jakoś dziwnie, bez sensu i raczej niezdrowo zajadać się w słońcu grochówką z przysmażonymi plastrami boczku, a na drugie wciągać duszoną karkówkę w piwie. Naturalnie, nikomu tego nie zabraniam, bo każdy je to, co lubi. Ja natomiast latem lubię jeść sałatki. (…)