Szakszuka adoptowana

Kraina starszych braci w wierze przyjęła, polubiła i wciągnęła arabską potrawę, a potem ją wyeksportowała w świat już z gwiazdą Dawida.

REKLAMA

W sobotę i niedzielę coraz częściej kręcę się po mieście i zaglądam do różnych restauracji albo barów. Bardzo to lubię. Przeglądam strony lokali, czytam menu, recenzje, opinie klientów. Zwracam uwagę na profil, rodzaj kuchni, wystrój, a gdy uznam, że miejsce jest ciekawe – ruszam je odwiedzić. I tym sposobem trafiłem do „Bagażówki” Zynera w Sopocie. Restauracja serwuje potrawy kuchni żydowskiej. Cóż, nie będę tutaj recenzował tego lokalu, który niestety mnie rozczarował. Napiszę za to o jednej z potraw. Coraz częściej pojawia się ona w wielu miejscach, najczęściej w ofercie śniadaniowej. I jak w przypadku większości cymesów z Bliskiego Wschodu, nikt tak do końca nie wie, kto wpadł na jej przyrządzenie. (…)

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *