Chcą być dostępni dla ludzi nie tylko w kościele czy w konfesjonale. By wyjść bliźniemu naprzeciw ofiarowują swój wolny czas, trud, nieprzespane noce. Przez siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę księża posługujący w pogotowiu duchowym dyżurują przy telefonie. Pomagają tym, którzy potrzebują wsparcia, dobrej rady lub wspólnej modlitwy.
W czasach, kiedy wszyscy chcą mówić, coraz trudniej znaleźć człowieka, który potrafiłby wysłuchać, podać pomocną dłoń. Dlatego inicjatywa braci kapucynów z Krakowa, choć działa od niespełna czterech lat, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Pomysłodawca całodobowego pogotowia duchowego, o. Benedykt Pączka, zaprosił do współpracy duchownych z całej Polski. Dyżurowanie zaczynali we trzech: twórca tej osobliwej izby przyjęć i jego dwóch znajomych. (…)