Idealny, pieczony kurczak

Założę się, że większość z Was codziennie mija bar z pieczonymi kurczakami. Jeśli robicie zakupy w hipermarkecie, to wiecie, że na stoisku z gotowymi produktami zobaczycie kręcące się za szybą kuraki. I założę się ponownie, że większość z Was przynajmniej raz w życiu takiego kurczaka kupiła.

REKLAMA

Są brązowe lub czerwono-brązowe, jeśli właściciel rożna nie pożałował papryki. Skóra spieczona na pergamin. Mięso o konsystencji sznura i smaku, hm… sproszkowanej przyprawy. Nic dziwnego, skoro taki ptak kręcił się pod grillem przez pół dnia albo leżał w piekarniku od wczoraj. Nie żartuję, za sprzedawanie takich sztuk powinno się odpowiadać przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze. Dlatego w tym felietonie podzielę się z Wami kapitalnym przepisem na pieczonego kurczaka. (…)

 

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *