Zbliża się kolejna rocznica narodzin Pana Jezusa. Trwają przygotowania do Świąt. O tym, gdzie i kiedy urodził się Zbawiciel oraz w jaki sposób ustalono termin Bożego Narodzenia, Patrycja Michońska-Dynek rozmawia z ks. prof. Józefem Naumowiczem, patrologiem, wykładowcą Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Egzorcyści podkreślają ogromną wagę symboli w naszym życiu. Ma znaczenie to, co zawieszamy na szyi, czym otaczamy się w naszych domach, co tatuujemy na swoich ciałach, jednak bardzo często jesteśmy nieświadomi, co oznacza wzór wygrawerowany na pierścieniu czy kształt wisiorka, który kupujemy od ulicznego sprzedawcy, także na straganach z dewocjonaliami.
W końcu wakacje… To jakże aktualne zdanie wywołuje radość nie tylko w sercach uczniów i studentów, którzy z nieukrywaną satysfakcją – a często i ulgą – otrzymali do swych rąk świadectwa i indeksy wypełnione ocenami, ale także w umysłach wielu dorosłych, którzy także pragną choć nieco odpocząć od trudów codziennej pracy.
Kiedy przekroczyłem próg katedry, pierwszą rzeczą, którą zobaczyłem, była kaplica Najświętszego Sakramentu. Poczułem, że tam właśnie chcę pójść. Stało się dla mnie oczywiste, że przebyłem pieszo tyle kilometrów nie po to, aby dotknąć figurki czy stracić zbędne kilogramy, ale by spotkać się z Jezusem.
Życie ludzkie, mimo rozwoju technologii, w swoim ludzkim, etycznym, moralnym wymiarze pozostaje zawsze to samo. Chrystus jest ten sam – „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13,8), i pokusy są te same, tylko my – jak pisze autor Listu do Hebrajczyków – „daliśmy się uwieść różnym i obcym naukom” (por. Hbr 13,8).
Dogmat o wniebowzięciu Maryi został ogłoszony dnia 1 listopada 1950 roku przez papieża Piusa XII. Jego treść jest zwięzła: „Niepokalana Dziewica z ciałem i duszą została wzięta do chwały niebieskiej”. Po jego ogłoszeniu podniosły się liczne głosy krytyki ze strony protestantów i prawosławia, również niektórzy teologowie katoliccy odnieśli się do niego krytycznie.
Korona na głowie jest oznaką wielkiej godności i powagi tego, który ją nosi. Jest wołaniem o szacunek i należną cześć. Oznacza godność pana i władcy. Ileż to możemy dostrzec w naszym codziennym środowisku „koronowanych głów” (por. Ap 12,3)! Jak wśród nich rozpoznać prawdziwego Króla i Królową? Jak rozpoznać tych, których władza nad nami jest prawowierna i niesie dla nas wyzwolenie od władców samozwańczych, tyranów, najeźdźców i okupantów?
Toteż im bardziej znajduje On w jakiejś duszy Maryję, swą Oblubienicę, umiłowaną i nierozłączną, tym czynniej i potężniej działa, kształtując w duszy tej Jezusa Chrystusa, a duszę w Jezusie Chrystusie.
św. Ludwik Maria Grignion de Monfort
Swoją drugą adhortację apostolską Papież Franciszek poświęcił rodzinie. Dokument został podpisany 19 marca 2016 roku w Uroczystość Świętego Józefa. Jest on pokłosiem III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów oraz XIV Zwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów.
W trzech wielkich religiach monoteistycznych – judaizmie, chrześcijaństwie i islamie post jest nie tylko czasem ograniczeń w spożywaniu pokarmów, ale także okresem wzmożonej modlitwy, nabożeństw, czytania świętych ksiąg, spełniania dobrych uczynków, jałmużny. Post oczyszcza i uzdrawia zarówno ciało, jak i duszę. Człowiek potrzebuje postu, by wzrastać, przemieniać marność swojej ludzkiej kondycji, podążać w kierunku świętości.
Nabożeństwo Drogi krzyżowej to modlitewne „przypomnienie” centralnego wydarzenia w historii zbawienia, czyli Misterium Paschalnego. Męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest źródłem łask, w tym odpustów. Bywają one niedoceniane z wielu powodów: zaniku poczucia grzechu i świadomości jego skutków, niezrozumienia dzieła Odkupienia, a także nadużyć związanych z praktyką odpustów mających miejsce w przeszłości.