Połowa

Umarł król, niech żyje król. Niby zwykła kolej rzeczy, ale ile ma w sobie dramaturgii. Dało się to we znaki szczególnie nam, Polakom, którzy żegnaliśmy tragicznie zmarłego Prezydenta, śp. Lecha Kaczyńskiego. Ponieważ nie mamy, jak choćby Stany Zjednoczone, urzędu wiceprezydenta, więc trzeba nowego prezydenta wyłonić drogą formalnie poprawnych wyborów, poprzedzonych kampanią wyborczą. W Stanach Zjednoczonych za naszych czasów dwóch prezydentów schodziło z areny politycznej – John Fitzgerald Kennedy, zamordowany w Dallas 22 listopada 1963 i Richard Milhous Nixon, którego obaliła afera Watergate i sam, 9 sierpnia 1974, zrzekł się urzędu. (…)

REKLAMA

ELIASZ

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *