Gitara elektryczna już nie zabrzmi w kościele

Gitara elektryczna, perkusja, fortepian czy syntezator – to tylko niektóre instrumenty, których nie można wykorzystywać w czasie liturgii eucharystycznej.

REKLAMA


Przypomina o tym zatwierdzona ostatnio przez KEP instrukcja o muzyce kościelnej. – Cieszę się, że wiele miejsca w tym dokumencie poświęcono chorałowi gregoriańskiemu – powiedział ks. Andrzej Zarzycki, wykładowca muzyki kościelnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. 

Ks. Andrzej Zarzycki przypomniał, że dokument zatwierdzony na 377. Zebraniu Plenarnym KEP odwołuje się do Instrukcji Musicam sacram sprzed 50 lat oraz do jej odpowiednika na gruncie polskim – Instrukcji Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II z 1979 roku.

Wiele emocji na temat instrukcji o muzyce kościelnej budzi rozdział ósmy o muzyce instrumentalnej. Można tam przeczytać, że w czasie liturgii nie powinno się używać gitary elektrycznej, perkusji, fortepianu czy syntezatora. Niektóre z tych instrumentów używają niektóre grupy formacyjne, działające przy parafiach.

– Generalnie muzyka powinna towarzyszyć człowiekowi w czasie liturgii, a nie dominować czy nawet przeszkadzać.  Trudno, by bębny były akceptowane przez starsze pokolenie, wychowane na liturgii przedsoborowej. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest używane tych instrumentów w czasie Mszy świętych, w których udział biorą członkowie tych wspólnot – powiedział ks. Zarzycki, który był gościem Radia Plus Radom. – Czasem przez dobre intencje możemy zniechęcić ludzi, by weszli do takich wspólnot – dodał kapłan.

Ks. Zarzycki był również pytany, czy wyobraża sobie obchody 3 Maja, czy 11 listopada bez udziału orkiestry wojskowej. – Instrukcja mówi, że podczas uroczystych obchodów liturgicznych we wnętrzu kościoła dopuszczalny jest udział orkiestry. W czasie celebracji poza kościołem oraz podczas procesji ważną rolę może spełnić zwłaszcza orkiestra dęta – poinformował wykładowca muzyki kościelnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu.

Ks. Zarzycki przypomniał też, że we wszystkich kościołach katedralnych, bazylikach i sanktuariach powinny być sprawne i wartościowe pod względem brzmieniowym organy piszczałkowe, zatrudniony organista I stopnia, chór kościelny prowadzony przez kompetentnego dyrygenta, Msza święta w języku łacińskim z udziałem scholi gregoriańskiej. – Trzeba lat pracy, by takie schole gregoriańskie powstały. Nie jest to łatwe zadanie, ale możliwe do realizacji – powiedział ks. Zarzycki.

Liturgista ks. Tomasz Herc zwrócił uwagę, że w liturgii nie ma miejsca na wykonywanie muzyki świeckiej. – Nie wolno wykonywać utworów typu „Hallelujah” Cohena, czy „Niech mówią, że to nie miłość” Rubika. Ponadto dobór repertuaru śpiewów na I Komunię świętą powinien uwzględniać możliwości percepcyjne i wykonawcze dzieci, ale nie może to usprawiedliwiać wprowadzania do liturgii piosenek religijnych. Należy zwrócić uwagę szczególnie na piosenki z gestami, aby nie zinfantylizować liturgii – stwierdził ks. Herc.

Instrukcja o muzyce kościelnej mówi, że organizując koncerty w kościołach, artyści powinni występować poza prezbiterium. Ponadto prelekcji ani komentarza do koncertu nie należy prowadzić z ambony. Organizując takie koncerty w kościele, potrzebna jest zgoda biskupa diecezjalnego. W seminariach duchownych powinien być realizowany program nauczania muzyki kościelnej zgodnie z przyjętym Ratio studiorum. Należy też prowadzić systematyczne ćwiczenia śpiewu gregoriańskiego. Zaleca się także organizowanie diecezjalnych kursów dla psałterzystów i kantorów.

Katolicka Agencja Informacyjna

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *