Sacrum i profanum, czyli moda w kościele – Anna Oller, o. Przemysław Raczkowski

REKLAMA

W Limerick jest dość chłodno, nawet w lipcu. Tak więc problem pokusy założenia do kościoła kusych szortów czy zbyt głębokich dekoltów rozwiązuje aura. W pamięci pozostała mi za to inna sytuacja – pies towarzyszący swoim właścicielom podczas nabożeństwa. I nie był to na pewno pies przewodnik.


– To, w co jesteśmy ubrani w kościele, ma znaczenie?
– Powinniśmy kształtować w sobie poczucie sacrum i szacunku do miejsc świętych. Wyznawcy innych religii konsekwentnie o to dbają. Nie wejdziemy w butach do meczetu. Wymagania są jasno określone – jeżeli chcesz wejść do miejsca świętego, świętego ze względu na odniesienie do Boga, konieczne jest określone zachowanie czy ubiór. Nie zostaniemy wpuszczeni do synagogi bez jarmułki na głowie w wypadku mężczyzn i okrytej głowy oraz zasłoniętych ramion w wypadku kobiet. Wspomniane religie bardzo mocno szanują sacrum miejsca kultu.

– W kościołach w Polsce panują znacznie bardziej liberalne obyczaje.
– Tak, w naszym kraju odeszliśmy od tradycji tzw. stroju do kościoła. Starsze osoby być może jeszcze dziś mają w szafie ubrania przeznaczone na niedzielną mszę św. czy inne nabożeństwa. Czasy się zmieniają i dziś wiele osób w ogóle nie zwraca uwagi na to, w jakim ubraniu przychodzi na mszę św. Jednak także jako turyści powinniśmy wyrazić szacunek dla uczuć religijnych przez skromny strój w miejscach kultu. W wielu krajach w Europie – w Polsce również – w kościołach możemy napotkać tablice informacyjne w kilku językach, dające jasne wskazówki odnośnie ubioru. To nie musi być garnitur czy garsonka, ale zwykłe spodnie, nawet bermudy, sukienka z krótkim rękawem.    

– Latem zdarza się, że cały dzień spędzamy na plaży i wracając, decydujemy się wziąć udział w niedzielnej mszy św. Niestety mamy na sobie krótkie szorty i mocno wycięty podkoszulek. Co robić?
– Najważniejsze, że ktoś do kościoła chce przyjść. Jednocześnie myślę, że trzeba szanować miejsce święte, a także ludzi, którzy tam przychodzą. Jednych taki strój może irytować, innych – nie ma co ukrywać – bardzo rozpraszać. Warto zdawać sobie z tego sprawę i uwzględniać przy podejmowaniu decyzji. To po prostu kwestia kultury, savoir vivre’u.

– Właśnie. Może kluczem jest nasz stosunek do niedzielnej mszy św.?
– Świętość może spowszednieć i to jest bardzo niebezpieczne. Dlatego poczucie sacrum powinniśmy w sobie pielęgnować. Jedną z form jest także odpowiedni strój. Ksiądz nie idzie do ołtarza celebrować mszy św. w zwykłym stroju. Ubiera albę, ornat, stułę.

– Swoje spostrzeżenia miał okazję Ojciec zbierać także za granicą.
– Tak, służyłem w różnych częściach Stanów Zjednoczonych – w okolicy Nowego Yorku, Chicago, ale też na Florydzie czy w Kalifornii. Amerykanie są ludźmi swobodnymi w relacjach i w zachowaniu. Są też bardzo bezpośredni. Odniosłem wrażenie, że różni ich od nas, Europejczyków, po prostu inna mentalność. Przekłada się to także na ubiór. Zaobserwowałem, że zwracają mniejszą uwagę na to, jak wyglądają, zwłaszcza w sytuacjach codziennych. Oczywiście okazje wyjątkowe, świąteczne i podkreślają odpowiednim strojem. Dbają także o godny ubiór, kiedy wybierają się do kościoła. Mam wrażenie, że Amerykanie, przynajmniej tam, gdzie byłem, powracają do bardziej konserwatywnych zasad. Możliwe, że konsumpcjonizm, mający się świetnie czy wręcz tryumfujący w naszym regionie, im już się trochę znudził.

– A w Irlandii?
– W Limerick jest dość chłodno, nawet w lipcu, a ze względu na wpływ oceanu pogoda potrafi zmieniać się kilka razy w ciągu dnia. Tak więc problem pokusy założenia do kościoła kusych szortów czy zbyt głębokich dekoltów rozwiązuje aura. W pamięci pozostała mi za to inna sytuacja – pies towarzyszący swoim właścicielom podczas nabożeństwa. I nie był to na pewno pies przewodnik. Jednak jak się okazało, w tamtym środowisku tylko dla mnie była to kontrowersyjna sytuacja (śmiech).

Anna Oller, o. Przemysław Raczkowski



„Pielgrzym” 2016, nr 14 (694), s. 18

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *