Radość bycia księdzem

W dniach od 27 września do 3 października br. przyjechało do Ars-en-Dembes we Francji 1200 księży z 72 krajów, żeby w Roku Kapłańskim przeżyć swoje rekolekcje. Najliczniej reprezentowana była Francja – 336 duchownych, następnie USA – 118, na trzecim miejscu były Włochy – 87. Z Polski w dniach skupienia uczestniczyło 39 księży, ale należy dodać jeszcze tyle samo pracujących za granicą. Doświadczenie więzi kapłańskiej było bardzo silne.

REKLAMA


Za patrona księży uznawany jest św. Jan Maria Vianney – proboszcz z Ars. Był on człowiekiem niezwykle pracowitym, każdy dzień rozpoczynał o godzinie pierwszej w nocy, zaledwie po trzech godzinach snu. „Mój sposób życia – mówił – nie jest do naśladowania dla wszystkich. Potrzeba, abyś sam odkrył czego pragnie dla Ciebie Bóg”.

Warto też zwrócić uwagę na jego wypowiedzi dotyczące kapłaństwa. „Gdybym spotkał księdza i anioła – twierdził – najpierw pozdrowiłbym księdza, a dopiero potem anioła. Anioł jest przyjacielem Boga, a kapłan zajmuje Jego miejsce”. Te porównania były bardzo odważne: „Idźcie się wyspowiadać do Maryi lub do anioła. Rozgrzeszą was Oni? Dadzą Ciało i Krew naszego Pana? Nie, Maryja nie może sprawić, aby jej boski Syn zstąpił do hostii. Moglibyście mieć dwieście aniołów w jednym miejscu, ale nie dadzą wam rozgrzeszenia. Ksiądz, jakkolwiek prosty by był, może to uczynić. On może powiedzieć: Idź w pokoju, ja tobie odpuszczam. O! Jak kapłaństwo to coś wielkiego”.

Jan Maria przybył do Ars w 1818 r., kiedy miał 32 lata. Wioska liczyła wtedy zaledwie 230 mieszkańców. Dzisiaj również nie wydaje się większa.

Jak w domu
Gospodarze rekolekcji, w osobach ks. biskupa diecezji Belley-Ars-Guy Marie Bagnarda, rektora sanktuarium w Ars ks. Jean-Philippa Naulta, moderatora Towarzystwa Jana Marii Vianneya – ks. Philippa Cartagé i mera Ars – Patricka Duviviera, zapewniali nas, że jesteśmy u siebie w domu. Rzeczywiście, od pierwszych chwil czuliśmy się dobrze przyjęci. Nie były to tylko grzecznościowe stwierdzenia. Dowodem troski organizatorów o jak najlepszy przebieg rekolekcji i to nie tylko pod względem organizacyjnym, było zaproszenie do modlitwy aż 26 zakonów karmelitańskich z terenu Francji. Każdego dnia wchodząc do kościoła Matki Bożej Miłosierdzia, gdzie odbywały się wszystkie ćwiczenia rekolekcyjne, mogliśmy zobaczyć wywieszoną listę z zakonami, które modlą się  za nas.

Organizatorem rekolekcji była Wspólnota Błogosławieństw. Należy ona do tzw. nowych wspólnot powstałych w Kościele katolickim po Soborze Watykańskim II i wywodzi się z nurtu odnowy charyzmatycznej. Wspólnota gromadzi wiernych ze wszystkich stanów, którzy pragną dzielić życie braterskie łączące kontemplację z apostolstwem i misyjnością. Została utworzona w 1973 r. przez brata Efraima (Gerard Croissant). To właśnie członkowie tej wspólnoty prowadzili wspólne modlitwy i śpiewy w kilku językach, tak aby nikt nie czuł się pominięty. Dzięki temu, że ma ona charakter międzynarodowy, zapewniono tłumaczenie symultaniczne wszystkich konferencji w 9 językach, w tym i w języku polskim.

„Pokój wam”
Temat rekolekcji głoszonych przez kardynała Krzysztofa Schönborna brzmiał: „Radość bycia księdzem”. Obejmował następujące kwestie: posługa i życie kapłańskie, u źródeł miłosierdzia, modlitwa i walka duchowa w życiu świętego Proboszcza, Eucharystia i miłosierdzie, głoszenie Słowa Bożego i misja kapłana, z Maryją w sercu Kościoła. Nie sposób tutaj opisać wszystkiego. Wypada jednak wspomnieć o polskim wątku związanym z odniesieniem się kardynała Schönborna do miłosierdzia i św. siostry Faustyny Kowalskiej. „Jezus mówi do Faustyny: daj mi Twoją grzeszność, ona jest Twoją własnością. Cała reszta pochodzi ode Mnie. Nie mów więcej o Twojej grzeszności, już ją zapomniałem”. Ciekawie zostało też ukazane miłosierdzie Jezusa w odniesieniu do apostołów, kiedy ukazuje się im po zmartwychwstaniu. Nie robi im najmniejszej wymówki, że nie interesowali się Jego ciałem po śmierci na krzyżu. Nawet nie zdjęli go z krzyża. To jedynie dzięki pomocy świeckich ciało Jezusa nie zostało pochowane w zbiorowym grobie, ale w grobie wykutym w skale. Uczniowie Jana Chrzciciela po jego śmierci przecież przyszli i zabrali ciało swojego proroka. W tym względzie Jezus mógł wiele zarzucić swoim uczniom, mówi jednak do nich: „Pokój wam”.

Nie zabrakło też słów ostrzeżenia ojcowskiego. Kardynał Schönborn zwrócił nam uwagę na zagrożenia, jakie współcześnie osaczają kapłana. Marnotrawienie czasu przez bezsensowne przeglądanie stron internetowych, izolacja od innych współbraci kapłanów, zniechęcenie. Jako antidotum podał propozycję tworzenia wspólnot kapłańskich lub częste spotkania  kapłanów.

Prośba o dar służby
W bloku popołudniowym i wieczornym zaproszeni goście odnosili się do głównego tematu poszczególnych dni. Uczestnicy rekolekcji mieli okazję słuchać konferencji kardynała Claudio Hummesa prefekta kongregacji do spraw duchowieństwa, który przedstawił aktualną pozycję i rolę kapłana we współczesnym świecie.

Biskup Alberto Taveira Corréa z Palmas w Brazylii i biskup Joseph Grech z Sanhurst w Australii podzielili się swoim  doświadczeniem misyjnym w odniesieniu do poszukiwania nowych sposobów ewangelizacji.

Mimo że rekolekcje były wyłącznie dla kapłanów, a więc dla mężczyzn, nie zabrakło prelegentów – kobiet. Na temat sensu czystości w kapłaństwie, w odniesieniu do małżeństwa, mówiła Emmir Nogueria, współzałożycielka wspólnoty Shalom w Brazylii. Druga kobieta – Patti Gallagher z USA, będąca u początków odnowy charyzmatycznej w roku 1967 na uniwersytecie w Duquesne, wygłosiła konferencję, która była przygotowaniem do modlitwy o odnowienie daru Ducha Świętego w kapłanach.

Punktem niezwykle ważnym w trakcie dni skupienia było świadectwo Jean Vaniera, założyciela wspólnoty Arka. Odniósł się do swojej służby osobom, które są niepełnosprawne, rozważając fragment z Ewangelii św. Jana o obmywaniu nóg apostołom przez Jezusa. Później uczestniczący kapłani zostali zaproszeni, aby w całkowitej ciszy obmywać sobie nawzajem nogi prosząc jednocześnie Boga o dar służby.

ks. Wojciech Klawikowski


„Pielgrzym” 2009, nr 22 (520), s. 20-21

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *