Strach przed śmiercią jest jednym z największych naszych lęków. Boimy się własnej śmierci i boimy się śmierci bliskich. Nierzadko staje się ona tematem tabu. Spychamy ją do szpitalnych sal i za mury cmentarzy. Tymczasem jest ona jedyną pewną rzeczą w życiu. Czy zatem można tak się do niej przygotować, by się jej już nie bać? Być może właśnie uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny są dobrą okazją do tego, by się z tym lękiem skonfrontować.
Od lat zaskakuje i wciąż pokazuje kolejną artystyczną twarz. Sama o sobie mówi: „Lubię otwierać nowe drzwi”. Tym razem Natalia Kukulska sięgnęła po klasykę. Jej najnowsza płyta inspirowana jest muzyką Fryderyka Chopina. Z wokalistką, laureatką nagrody Fryderyka w 2019 roku za album „Szukaj w snach”, rozmawia Iwona Demska.
Kiedy obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, śmierć wdziera się mocniej do naszej świadomości. Groby bliskich przypominają i o naszym umieraniu, które na pewno nadejdzie, nie wiadomo tylko kiedy. W życiu codziennym myśl o własnej śmierci jest zwykle ukryta. Ma ona jednak swoje miejsce w listopadowych świętach. Jak będzie wyglądało moje umieranie? Czy śmierć uderzy we mnie nagle? A jeśli tak, to czy zastanie mnie nieprzygotowanym?
„Za niepowtarzalny poetycki głos, który swoim surowym pięknem czyni życie każdego z nas uniwersalnym” – tak Akademia Szwedzka uzasadnia swój tegoroczny werdykt przyznania Literackiej Nagrody Nobla poetce Louise Glück, okrzykniętej jedną z najwybitniejszych poetek amerykańskiej literatury współczesnej. Chociaż w Polsce jest jeszcze mało znana, to dzięki tej prestiżowej nagrodzie niedługo powinno się to zmienić.
Nie wiemy, czy w tym roku odwiedzimy groby naszych bliskich na cmentarzach. Jeszcze takiej sytuacji nie było, żeby ta stara tradycja Polaków, niekoniecznie religijna, została zachwiana. Pandemia jednak szaleje, zataczając coraz szersze kręgi, teraz już co chwilę słychać, że ktoś znajomy jest zarażony lub przebywa na kwarantannie.
Rok 2020 z pewnością zapisze się na kartach historii jako dziwny rok. Pandemia i związane z nią zawirowania sprawiły, że wielu z nas straciło, jeśli nawet nie grunt pod nogami czy poczucie szeroko rozumianego bezpieczeństwa, to z pewnością perspektywę, z jakiej przyzwyczajeni byliśmy spoglądać na rzeczywistość.