Bramki

Małą satysfakcją było dla mnie jakby posłuchanie mojej rady, żeby korki uliczne nazywać zatorami, kiedy to jadąc przez Warszawę kilka tygodni temu, w drugiej połowie października, w dwóch miejscach elektroniczny obserwator drogi zapowiadał, że jest zator w pobliżu Mostu Gdańskiego, i potem że jest zator na Trasie Łazienkowskiej. Zator czy korek nie są zjawiskami, które mogą cieszyć, ale kiedy się to widzi według swojego zapisu, choć jakaś cząstka radości wnika w serce człowieka.

REKLAMA

ELIASZ

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *