Gorąco

Zdarzył się taki jeden dzień w czerwcu tego roku, dokładnie 11 czerwca, kiedy było naprawdę gorąco, bo 35 stopni. Nic dziwnego, że po takim upalnym dniu, jeszcze przed wieczorem, żywioły tak sobie pohasały, że dziesiątki drzew połamanych albo wyrwanych z korzeniami tworzyło niesamowity krajobraz.

REKLAMA

A zerwane dachy, poprzewracane garaże-blaszaki? Oczywiście, to była życiowa tragedia dla wielu rodzin. Trąby powietrzne, o jakich dawniej tylko słyszeliśmy, teraz wpisują się i w naszą codzienność, co najmniej letnią codzienność.
Jednak nawet kiedy nie jest tak gorąco, bo 21 czy 22 stopnie, nasi rodacy wychodzą na ulice nie do końca ubrani albo ubrani gorzej niż dziady z dawnych bajek. Panowie wychodzą na ulicę w jakichś krótkich spodniach, pompówkach, będących całkowitym zaprzeczeniem estetyki. (…)

ELIASZ

Udostępnij ten artykuł:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *